Chrzest Aleksandra – 4.07.2020
Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre
i czego Pan żąda od ciebie:
tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnia
i w pokorze obcował ze swoim Bogiem. Mi 6,8
W sobotę 4 lipca w zborze w Bielsku-Białej odbył się chrzest brata Aleksandra. Wcześniejsze lekcje biblijne oraz zanurzenie, z zachowaniem zaleceń z racji epidemii, przeprowadził Pastor Mariusz Sobkowiak. Aleksander ma 60 lat i przez długi czas miał problem z nałogowym piciem alkoholu i paleniem papierosów. Kilka lat temu, gdy czuł się źle psychicznie i fizycznie, siostra, adwentystka od wielu lat, zaproponowała wspólną modlitwę. Sama też modliła się o nawrócenie brata i uwolnienie go od nałogów. Przez pewien czas zanosili razem prośby do Pana. Olek doświadczył dotyku Boga, dzięki czemu odrzucił alkohol i papierosy, czuł się wspaniale. Przez pewien czas, ku jego zdziwieniu (wtedy tego nie rozumiał) życie i praca toczyły się spokojnie, zauważał korzystne zmiany. Jednak po jakimś czasie nałogi wróciły i znów stał się uzależniony. Przypomniał sobie pierwsze doświadczenie i ponownie razem z siostrą modlili się o zdrowie i wyzwolenie. Walka była ciężka, Olek zrozumiał, że bez Pana Boga jesteśmy słabi, człowiek nic nie może sam uczynić. Prośby zostały wysłuchane, Pan Jezus ponownie uwolnił go od nałogów. Poczuł się szczęśliwy. Zaczął uczęszczać do zboru na nabożeństwa i spotkania modlitewne. Poznawał Stwórcę i Jego miłość do ludzi, postanowił oddać Jezusowi życie i zawarł z Nim osobiste przymierze. Rodzina podchodzi do tego z dystansem, Olek jednak modli się o ich nawrócenie. Na chrzcie były obecne dwie siostry adwentystki, bardzo się cieszyły i dziękowały Bogu za cud nowonarodzenia brata. Wszyscy wiemy, że przemiana wewnętrzna człowieka, miłość, wstrzemięźliwość, pokój, wierność są najlepszym świadectwem dla innych. Bóg nieustannie czyni cuda i odmienia nasze charaktery i życie, ale własne starania, zaangażowanie, skupienie na wartościowych rzeczach i budujących lekturach ma ogromne znaczenie. Życzymy naszemu drogiemu bratu Olkowi dużo sił, wytrwałości, wewnętrznego pokoju oraz wiary, zaufania do Bożego prowadzenia i Jego codziennej opieki. Z Panem Bogiem!